Norwegia formalnie – pomagamy Polakom zadomowić się w Norwegii – formalności, podatki, tłumaczenia

Storinget zgodził się na rekompensaty dla Polaków, którzy nie mogą przyjechać do pracy w Norwegii

Pracownik budowlany w niebieskim kasku, na wysięgniku

Dobra wiadomość jest taka, że Storinget wyraził zrozumienie dla problemów pracowników z zagranicy, którzy – z powodu pandemii – nie mogą wjechać do Norwegii. Będą odszkodowania. Zła wiadomość jest taka, że nie wiemy kiedy i jakie.

Kto, kiedy i jaką rekompensatę za straty będzie mógł otrzymać – na razie, niestety, nie wiadomo. Ale – i to jest już pewne – wiemy, że te odszkodowania będą. Kreślimy informacje na gorąco, a o aktualizacjach będziemy powiadamiać.

Rekompensaty dla pracowników – czy dla Polaków?

Tak, Polakom również będą należały się rekompensaty.

Takie świadczenia będą mogli otrzymać ci pracownicy, którzy byli zatrudnieni pomiędzy 29 styczniem 2021 a końcem restrykcji i z powodu pandemii nie mogli wjechać do Norwegii. Dotyczy to, jak zapewne wiecie, w głównej mierze pracowników z D-numerem. Kolejna dobra wiadomość jest taka, że rekompensaty będą dotyczyły nie tylko osób, które były zatrudnione przez cały czas w tym okresie, ale także tych, które miały zatrudnienie krócej.

Rekompensaty nie będą się należały osobom samozatrudnionym (firmy jednoosobowe, freelancerzy). Oczywiście takie osoby mogą wnosić o rekompensaty z powody strat w działalności.

Rekompensaty nie będą dotyczyć okresów, w których pracownik korzystał np. z zasiłku urlopowego feriepenger, zasiłku dla bezrobotnych dagpenger, lub zasiłku chorobowego sykepenger.

Czego nie wiemy, a co już wiemy?

Niestety, nie wiemy wielu rzeczy, ponieważ Storinget na razie wypowiedział się w tej sprawie ogólnie, nakreślając pewne ramy tych przepisów. Na przepisy wykonawcze czekamy.

Niemniej wiemy już, że rekompensaty będą wypłacać NAJPRAWDOPODOBNIEJ pracodawcy.

Jak wysokie ma być świadczenie?

Już wiadomo, że świadczenie z tytułu rekompensat ma wynosić 70% zasadniczego wynagrodzenia, ale nie więcej niż ~35 tysięcy koron brutto za miesiąc. Od tej podstawy oczywiście zostanie potrącony podatek.

Jak to powinno wyglądać?

Roszczenia trzeba będzie przedstawić pracodawcy (również do byłego pracodawcy), który ma być po wprowadzeniu przepisów zobligowany do wypłaty wynagrodzenia. Pracodawca będzie tu swego rodzaju pośrednikiem pomiędzy pracownikiem a państwem norweskim – to też ważny sygnał dla polskich pracodawców. Pośrednikiem nie ma być NAV (istnieje jednak taka opcja, choć mniej prawdopodobna).

Czy pracodawca może mi to już wypłacić?

Może, ale nie musi. Nie spodziewalibyśmy się nagłej fali wypłat z tego tytułu, acz wypłaty w teorii już są możliwe. Pracodawca ma prawo czekać do momentu, gdy wejdą przepisy wykonawcze. Jeśli wypłaci odszkodowanie wcześniej, to możliwe są dalej dwa scenariusze: jeśli przepisy wykonawcze będą takie, jak się ich spodziewamy, pracodawca po prostu wystąpi o zwrot wypłaty do NAV. Jeśli zaś okaże się, że wypłacił świadczenie wbrew przepisom – może dokonać potrącenia z kolejnej wypłaty dla pracownika.

Podatki 2020

Nie możemy pominąć, że połowa kwietnia to bardzo gorący czas rozliczeń podatkowych, również dla tych osób, które martwią się, czy dostaną rekompensatę za to, że nie mogli wjechać do pracy do Norwegii. ZATEM – zapraszamy do kontaktu.

Zdjęcie LEEROY Agency z Pixabay