Norwegia formalnie – pomagamy Polakom zadomowić się w Norwegii – formalności, podatki, tłumaczenia

Jak zadbać o zdrowie psychiczne w Norwegii?

smutny mężczyzna w bluzie z kapturem na tle rozmytego miasta

O zdrowie psychiczne w Norwegii można zadbać. Polskie „chyba jesteś wariatem!”, „prawdziwy mężczyzna w weekend może się napić, żeby odreagować” lub „weź się w garść i nie maż się jak baba” w niczym nie pomogą. Pomóc może lekarz, terapia i wsparcie. Dziś piszemy, jak radzić sobie w tej kwestii w Norwegii.

Wyjazd za granicę na krótko lub na stałe to ogromna zmiana w życiu. Zmiany przynoszą stres, a stres potrafi generować wiele problemów. Depresja, nałogi, choroby psychiczne – te problemy nie przestają istnieć za granicą. Przeciwnie – tu często znajdują swój początek.

Co robić, gdy zdrowie psychiczne zaczyna szwankować? Jak radzić sobie w Norwegii? Gdzie szukać pomocy? Podajemy tu informacje, które mogą przydać się w kryzysie.

„Weź się w garść”?

Depresja, załamanie psychiczne, myśli samobójcze, choroba dwubiegunowa, nałogi, zaburzenia kompulsywne, nerwica – żadna z tych chorób sama nie przejdzie. Nie można się wziąć w garść i przestać myśleć o śmierci. Nie da się „przestać się mazać” i iść do pracy. Na tego rodzaju problemy ze zdrowiem nie pomaga alkohol wypity do lustra ani impreza z kolegami.

W Polsce przez lata powstały ogromne zaniedbania w kwestii zdrowia psychicznego. Jako kraj przodujemy w najsmutniejszej statystyce świata, czyli ilości samobójstw.

W Polsce najczęściej popełniane są samobójstwa, jesteśmy pod tym względem na pierwszym miejscu na świecie. Co więcej – statystyki w tej sprawie nie są pełne, ponieważ od lat wpisy nawet 30 procent kart zgonów nie są wiarygodne. Z lenistwa, biurokracji lub nacisków rodzin może się zdarzyć, że lekarz zamiast „samobójstwo” wpisze „śmierć nagła” w rubryce „przyczyna zgonu”.

Z oficjalnych statystyk jednak i tak dowiadujemy się, że jest źle. W wyniku śmierci samobójczej w Polsce umiera więcej niż 15 osób na sto tysięcy mieszkańców. Per capita najwięcej jest też samobójstw dzieci.

Kto miał do czynienia z polskim systemem opieki zdrowotnej wie, że dostanie się do specjalisty w zakresie zdrowia psychicznego nie jest łatwe. Jeszcze trudniejsze jest otrzymanie pomocy dla osoby nieletniej.

Oczywiście pomocy mogą udzielać psychiatrzy pracujący prywatnie, ale organizacja procesu leczenia w ten sposób jest droga i często trudno dostępna.

Co oferuje się osobie z problemami? Wzięcie się w garść. Jeśli zaś u źródła problemów stoją kłopoty codzienne, jak brak wsparcia, niezrozumienie oraz finanse, osoba taka próbuje uciec przed tym, co najgorsze za granicę.

Na przykład do Norwegii.

Zdrowie psychiczne w bagażu

Norwegia jest pięknym krajem. Można tu szybko znaleźć pracę znacznie lepiej płatną niż na analogicznych stanowiskach w Polsce. Koszty życia są wysokie, ale zaradne osoby starają się te koszty pomniejszyć. Praca od rana do wieczora pozwala zapomnieć o wielu problemach.

Ci, którzy przeszli taki początek życia w Norwegii, wiedzą, że ten okres to stały stres. Przypadkowe osoby, które spotykamy wtedy na swojej drodze, w tym nasi rodacy, potrafią uprzykrzyć każdą minutę pobytu w nowym miejscu. Piękny kraj ma trudne do zrozumienia przepisy i zwyczaje. Zaskakują wydatki, których się nie spodziewamy. A piękno krajobrazu potrafi dać w kość, gdy wraca się po 10 godzinach pracy na piechotę 3 km pod górę, bo po południu na naszej trasie nie jeździ żaden autobus.

Nawet lekka depresja lub zwykły, skumulowany w kraju ojczystym stres potrafi w tym momencie urosnąć tak, że nie można sobie poradzić ze swoją psychiką.

„Masz, napij się” radzi współlokator. A to nie pomaga. Problemy nie znikają. Za to zmniejsza się ilość pieniędzy.

Pierwsze kroki

Początkiem zadbanie o zdrowie psychiczne jest przyznanie się przed sobą do problemu. Od tego momentu można, a nawet należy szukać pomocy dla swojego zdrowia.

Co można zrobić w pierwszej kolejności? W Norwegii pierwsze kroki związane ze zdrowiem psychicznym należy skierować do lekarza rodzinnego. Lekarz rodzinny (w Polsce go znamy jako lekarza Pierwszego Kontaktu, a w Norwegii jako Fastlege) udzieli nam pomocy.

Stały numer personalny

Jeśli macie stały numer personalny, powinniście mieć wybranego lekarza rodzinnego. Pamiętajcie, że nie musicie mówić po norwesku ani po angielsku. Osoby, które z powodów językowych nie mogą porozumieć się z lekarzem, powinny przy rejestracji dać znać, że potrzebują tłumacza.

Jak to zrobić? Najprostsze byłoby zaznaczenie przy rejestracji elektronicznej, że potrzebujemy tłumacza. Usługa ta jest darmowa. Trzeba mieć na uwadze, że w takim wypadku trzeba dać placówce przynajmniej 24 h na zorganizowanie takiej usługi. Można wziąć ze sobą osobę znajomą, która będzie dla was tłumaczyć. Pamiętajcie jednak, że sprawy zdrowotne są sprawami poufnymi, zwracajcie więc uwagę na to, kto ma wam pomagać w kontakcie z lekarzem.

Uwaga, teoretycznie istnieje możliwość, by lekarz odmówił udzielenia porady osobie, która przychodzi z własnym tłumaczem, który jest osobą obcą i bez uprawnień. Osobiście nie spotkaliśmy się z taką praktyką, ale w teorii takie ryzyko istnieje.

Placówki często oferują rejestrację przez internet, ale zdarza się, że można się zarejestrować tylko telefonicznie. Informację o tłumaczu trzeba podać przez telefon, więc zapewne będzie musiał to za was zrobić ktoś, kto posługuje się norweskim.

D-nummer

Jeśli masz D-nummer czyli tymczasowy numer personalny to niestety nie posiadasz swojego lekarza rodzinnego. W pilnej sprawie zdrowotnej musisz się zgłosić się na legevakt (odpowiednik polskiego pogotowia).

To nie jest komfortowe rozwiązanie, wymaga często siły psychicznej, której osoba chora nie posiada, ale właśnie tak wygląda procedura i można ją skutecznie przeprowadzić.

Przyjmującemu cię lekarzowi należy szczerze przedstawić swoje problemy. Tu, niestety, oczekiwanie na pomoc tłumacza może być zbyt długie. Warto na legevakt zgłosić się z kimś, kto pomoże pokonać barierę komunikacyjną.

Zdrowie psychiczne u lekarza rodzinnego

Lekarz rodzinny, do którego może być zapisana każda osoba ze stałym numerem personalnym, ma kompetencje, by postawić wstępną diagnozę oraz wypisać leki, które w danym momencie są potrzebne.

Osoby, które leczyły się w przeszłości w kraju ojczystym, mogą, a nawet powinny, poinformować o tym rodzinnego, by w razie potrzeby uzyskać od ręki potrzebną receptę.

Również te osoby, które na bieżąco korzystają z usług polskiego lekarza prywatnie (na przykład zdalnie), mogą przedstawić swojemu rodzinnemu bieżącą dokumentację i otrzymane już recepty, by rodzinny mógł je w razie potrzeby przedłużać.

Pamiętajcie, że dobry lekarz rodzinny, nawet mając wiedzę, że pacjent jest pod opieką specjalisty, powinien dalej interesować się zdrowiem chorego. W razie kryzysów, myśli samobójczych itp. macie prawo skierować się po pomoc do waszego lekarza pierwszego kontaktu.

Leczenie specjalistyczne w Norwegii

W razie potrzeby lekarz rodzinny kieruje chorego na leczenie specjalistyczne. Leczenie takie odbywa się w razie potrzeby w trybie ambulatoryjnym (czyli pacjent pozostaje w domu i tylko dochodzi do ośrodka DPS – Distriktpsykiatrisk Senter – na konsultacje i terapię) lub szpitalnym. Zdarza się, że rodzinny nie chce kierować pacjenta dalej, tłumacząc, że stan pacjenta „nie jest taki zły”, ale pamiętajcie, że to pacjent decyduje o tym, czy potrzebuje pomocy specjalisty, czy nie.

Pacjent, zarówno dorosły, jak i niepełnoletni, ma prawo do terapii wykraczającej poza zwykłą farmakoterapię.

Leczenie specjalistyczne zatem to nie tylko wizyty u psychiatry, to również psychoterapia, terapia grupowa oraz fizjoteriapia psychomotoryczna. Na takie zajęcia pacjenta również może skierować lekarz rodzinny.

W ośrodkach zdrowia psychicznego pacjent ma wyznaczanego lekarza prowadzącego. Przyjętą praktyką jest podawanie wtedy pacjentowi numeru telefonu, pod który może się na bieżąco kontaktować, jeśli jego zdrowie psychiczne, mimo leczenia, będzie ulegało pogorszeniu.

Terapia pozafarmakologiczna ma nieco inny charakter niż znana z filmów fabularnych. Tu w mniejszym stopniu chodzi o poszukiwanie przyczyn problemów, a w większym o dostarczenie pacjentowi narzędzi niezbędnych do codziennego funkcjonowania. Przykładowo więc pacjent nie szuka więc z terapeutą przyczyny obsesyjnych myśli, a uczy się, jak sobie z nimi radzić.

Leki

W Norwegii leki antydepresyjne są w całości refundowane, jeśli pacjent wykorzysta już limit obowiązkowego udziału własnego w leczeniu w wysokości 2.921 kr (wysokość na 2022 rok).

Praca i zwolnienie lekarskie

Pracownik z problemami psychicznymi ma prawo do zwolnienia lekarskiego. Jeśli jego zdrowie pozwala, jest często zachęcany do częściowej aktywności zawodowej, może więc przebywać na zwolnieniu w wymiarze np. 50%. Również osoby prowadzące działalność gospodarczą, w tym samozatrudnione, mogą korzystać z zwolnienia właśnie w taki sposób. Pracodawca ma też prawo odesłać pracownika na 100% zwolnienie.

Uzależnienia

Zdrowie psychiczne to również uzależnienia – terapia uzależnień również jest w Norwegii refundowana.

Leczenie uzależnień w Norwegii jest traktowane bardzo poważnie. Początek zawsze ma miejsce u lekarza rodzinnego, który kieruje pacjenta na badanie wstępne, na którym stawia się szczegółową diagnozę. To początek leczenia, które może trwać nawet długie lata, jeśli tak będzie wynikać z kolejnych analiz stanu zdrowia pacjenta.

Na koniec o zdrowiu fizycznym

Czasami problemy ze zdrowiem emocjonalnym nie wynikają z bagażu emocjonalnego. Bywa, że problemy ze zdrowiem psychicznym mogą wynikać ze zdrowia fizycznego (powodują je inne choroby przewlekłe, choroby zakaźne, w tym COVID, niektóre leki, niektóre suplementy, niewłaściwa dieta, itp.). Idąc do lekarza ze zdrowiem psychicznym, pamiętajcie, że lekarz może zapytać was też o przebyte lub aktywne choroby. Jeśli macie dokumentację z leczenia z poprzednich lat, pokażcie ją lekarzowi.

Oczywiście dokumentację w języku polskim należy przetłumaczyć, ale warto wiedzieć, że na tym etapie nie ma potrzeby zlecać tłumaczeń przysięgłych, a nawet wystarczy amatorskie (ale kompetentne) tłumaczenie na język angielski.

Zamiast podsumowania

Stygmatyzacja osób chorych psychicznie NIKOMU nie pomaga.

Jeśli czujecie, że coś się dzieje z waszym zdrowiem psychicznym, nie wahajcie się, by sięgnąć po pomoc instytucjonalną.

Zdjęcie Tumisu z Pixabay